miłość, wdzięczność

Dawno mnie tu nie było. Dużo się dzieje, czas leci coraz szybciej. Lubimy swoje życie. Jest okazja, żeby się zatrzymać – nasze 10 lat razem. Trudno o to we wrześniu – nowy rok szkolny nabrał dla mnie nowego znaczenia. To pierwsze rozpoczęcie nauki, kiedy stoję po drugiej stronie. Kiedyś miewałam zły sen o tym, że wracam do szkoły i gorączkowe szukam sali. Teraz mam swoją i zawsze trafię. Teraz to nie zły sen, ale dobra rzeczywistość. Okazuje się, że odnalazłam się w szkole – życie zawsze zaskakuje. 12 lat krążyłam koło edukacji – biuro podróży i wycieczki szkolne, warsztaty, aż wpadłam… i jestem panią od geografii i kreatywności (tak, teraz i tego uczą w szkole).

10 lat pełnych wrażeń

Dziś obchodzimy z Tomkiem 10 rocznicę ślubu. Chciałabym napisać o miłości, ale już tyle powiedziałam na ten temat. Może zajmę się wspólnym życiem… czyli jednak będę się powtarzać. Myślę, że nasza wspólna droga z Tomkiem jest pełna miłości, która jakoś wychodzi poza ramy naszego małżeństwa. Są sprawy, których nie ma co trzymać w garści. Czasem trzeba otworzyć dłoń i dmuchnąć światu w twarz. Jednak, aby to zrobić, trzeba mieć trochę poukładane w sobie, w swojej rodzinie, w swoim domu. Napisałam trochę, bo gdybym dbała o perfekcje to nigdy bym Was nie wpuściła do chaty, bo za brudno, za brzydko, za dziko… nie ma ludzi, małżeństw, rodzin idealnych. Czasem czuję jak to moja, nasza nieidealna miłość wychodzi ze mnie. Czuję wtedy wszechogarniająca wdzięczność i poczucie, że jestem we właściwym czasie i miejscu – to chyba dla mnie szczęście.

Wydaje mi się, że te 10 lat minęło szybko, ale to tak na pierwszy rzut oka. Gdy się zatrzymam i pomyślę ile zrobiliśmy, ile przeżyliśmy i jak pełne jest nasze życie, to starczyłoby i na 20 lat.

Podróż poślubna

Pomysł na to, aby jechać w podróż poślubną po 10 latach małżeństwa jest super! Nam wyszedł z przymusu, ale będę popularyzować! W czerwcu wyjechaliśmy na 2 tygodnie na Maderę. To był niesamowity czas. Nie umiem Wam tego opowiedzieć, bo takie rzeczy trzeba zobaczyć. Chętnie podzielę się wspomnieniami na tarasie przy porannej kawie.

Tomaszu, dziękuję za wybranie idealnej wyspy dla nas! Jeśli nie ma rzeczy idealnych, to Madera jest wyjątkiem!