miłość, wdzięczność

Na co patrzysz?

Na co patrzysz? I nie chodzi mi o to co teraz widzisz… Na co patrzysz sercem?

Gdy wczoraj ktoś zadał mi to pytanie przypomniałam sobie sytuację, która najlepiej to obrazuje. Hania jest w domu kilka dni po dwumiesięcznym pobycie w szpitalu. Jest mi ciężko naprawdę. Gdy wychodziliśmy z Oddziału Intensywnej Terapii Noworodków byłam pełna nadziei i siły. Wystarczyła jedna rozmowa (z lekarzem z domowego hospicjum, który zupełnie odbierał jakikolwiek optymizm) i kilka dni, aby mnie załamać. Dużo płakałam. Cała energia, pozytywne myślenie gdzieś się ulotniło. Przyszła mi do głowy myśl, żeby gdzieś uciec. Wtedy popatrzyłam na Tomka, który trzymał na ręce swoją córkę i czule do niej mówił. Popatrzyłam na mojego męża, który kochał tą małą istotkę, mimo jej niedoskonałości, mimo diagnozy i niepewności, która nas czekała. Popatrzyłam na jego miłość i akceptację i moje serce się zmieniło. To był moment, w którym wstałam i już zawsze trzymałam się tego obrazu.

Gdy patrzysz na miłość, Twoje serca zamienia się w miłość.

Czasem nie możemy się przemienić, bo widzimy złe rzeczy. Czasem potrzebna jest wymiana okularów – znajomych, środowiska. Zawsze dziękowałam Bogu, że urodziłam się w miarę normalnej rodzinie. Dziękuję, że nie jestem córką ludzi władzy, bogaczy z pierwszych miejsc magazynu Forbes. Oni patrzą na pieniądze. Czasem myślę, że jako polityk mogłabym coś zrobić i byłabym inna od tych skorumpowanych oszustów w rządzie. To nieprawda. Gdym patrzyła na drogie ubrania, szybkie samochody, wille to też bym chciała je mieć. Bogatym na prawdę jest trudno spuść oko z ich bogactwa, przecież mogą je stracić i trzeba go ciągle pilnować. Takie serce robi się coraz bardzie chciwe. Oczywiście to stereotyp. Pewnie dlatego, że ludzie majętni i naprawdę bogaci, którzy mają też szczęście, miłość, potrafią się dzielić, nie obnoszą się z tym i o nich nie słyszymy. Pokazują nam tylko tych gorszych, których pieniądz zaślepił. To też zły obraz.

Zawsze staram się patrzeć ze wdzięcznością na to co mam. To sprawia, że widzę jak wiele posiadam. Pisałam już o tym, wiec odsyłam Was po receptę na szczęście.

Na co patrzysz? czyli okazja czyni złodzieja

Ktoś mi kiedyś powiedział, ze jego sposobem na wierność jest nie dawanie sobie okazji. Gdy Twoje serce ogląda inne kobiety/innych mężczyzny, może zamienić się w kłamstwo. Czasem to działa jeszcze inaczej. Znam przypadek dwóch znajomych z pracy. Jedna się rozwiodła i tak długo o tym mówiła i pokazywała same wady swojego byłego męża, ze druga zaczęła je zauważać w swoim jeszcze mężu. Finał historii znacie.

Patrz na dobro

Łatwiej znaleźć zło we wszechświecie. To o nim mówią dziennikarze, bo dobrze się sprzedaje. Trzeba wyłączyć telewizor, radio, FB i popatrzeć gdzieś indziej. Poszukać tych przyjaciół, którzy dobrze mówią, uśmiechają się. Dobra jest zdecydowanie więcej w świecie. Czasem, gdy jadę samochodem, ogrania mnie strach i zaczynam rozmyślać o wypadkach. Jestem wciąż uczącym się kierowcą. Wtedy staram się swoje myśli uspokoić i mówię sobie, że nikt nie podaje ile wypadków się nie wydarzyło i ile kilometrów zostało przejechanych bezpiecznie.

Naprawdę zdecydowana większość ludzi jest dobra. W swoim życiu spotykam wspaniałe osoby. Wiem, że trzeba mieć z tyły głowy, że ktoś może mieć złe zamiary. Niestety jedno spotkanie z nieodpowiednim człowiekiem może mieć fatalne skutki. Ja jednak mam Ochroniarza, który zawsze stoi obok mnie. Jest to mój Anioł Stróż. Będę się trzymać tego, że trzeba ufać innym.

Patrz! Niedługi będzie wiosna! Witam w dniu 1 marca ❤❤❤

Patrz na las, naturę, a Twoje serce zmieni się w spokój, relaks. Patrz na budzącą się do życia naturę, a Twoje serce obudzi się do działania i radości życia.

No co patrzysz? Patrz w niebo

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.