chata górska, miszmasz

Kto by się spodziewał, że rozgrzana do czerwoności turystyka gwałtownie się zatrzyma. Tematy podróżowania interesowały mnie od zawsze. Mała Justynka uwielbiałam mapy i jako dziecko marzyła o ich rysowaniu. Do tej pory papierowa mapa wywołuje u mnie dreszczyk radości. Studiowałam geografię i mojej pierwsze prace były związane z turystyką. Tym sposobem dotarłam na Lackową – tak nazywało się moje małe biuro podróży. Później zatrzymałam się w chacie, która kiedyś ma być agroturystyką.

Mam bardzo wielu znajomych, którzy dziś niepewnie patrzą w swoją zawodową przyszłość. Oprócz źródła dochodu stracili cenne miesiące realizowania swojej pasji. Jest to bardzo przykre, ale wiem, że sprostają zadaniu i wymyślą coś zamiast… i właśnie to zamiast ogromnie mnie cieszy!

grupa kobiet, turystyka w małej grupie
Małe grupy, ciekawe programy, wędrówki, nieznane miejsca i moje ulubione zdjęcie – w drodze na Lackową, 2017

Prawdziwa turystyka zamiast masówki

Model turysty i turystki na pewno się zmieni. Gdzieś w głębi wierzę w to, że będzie to dobra zmiana, zmiana, na którą zawsze czekałam. Jestem fanką turystyki alternatywnej, zielonej, na łonie przyrody, indywidualnej itd… W całej tej sytuacji widzę ogromną szansę dla małych, rodzinnych wycieczek, dla obozów wędrownych i w końcu Polacy (którzy zawsze jeździli za granicę) zobaczą jak mamy piękny kraj. A może powstanie coś zupełnie nowego? Widzę wiele ciekawych możliwości, również dla siebie i dla swojego miejsca! Turystyka nastawiona na lokalnych przedsiębiorców, której celem jest poznawanie, aktywny wypoczynek i odrobina relaksu to jest to o czym marzę. Cieszy mnie myśl o turyście, który kupuje regionalne pamiątki (nie te z Chin), pokonuje beskidzkie szlaki, nocuje w małych pensjonatach, schroniskach, agroturystykach i jest na wycieczce naprawdę dla siebie, a nie dla znajomych na Instagramie czy FB… Czeka nas poznawanie nowych miejsc!

Kochani! Czeka nas sezon możliwości! To również szansa, żeby poznać nasze miejsce.

A pierwsza taka możliwość zdarzy się już 9 maja 🙂 zobaczcie sami!

zielnik

Postanowiłam założyć zielnik. Ziołami interesuję się od dłuższego czasu i bardzo chętnie z nich korzystam. Rośliny lecznicze są obecne w mojej kuchni i łazience. Latem idziemy z Hanią na łąkę i zbieramy kwiaty, liście i parzymy z tego herbatę, która zawsze jest trochę inna. Brak mi jednak usystematyzowanej wiedzy, dlatego postanowiłam założyć wirtualny zielnik. Będzie to miejsce dla mnie, do którego Was zapraszam. Zaczniemy od kwiatu, który kojarzy się z wiosną. Pierwiosnek jest dla mnie nowym odkryciem. Trochę zawdzięczam to Hani, która zaczęła zbierać żółte kwiaty i pytać czy może zrobić z nich herbatę. Sprawdziłam i spróbowałam – jest pyszna.

pierwiosnek

Pierwiosnek – garstka informacji

Pierwiosnek należy do bogatej rodziny pierwiosnkowatych, którą tworzy kilkaset kolorowych gatunków, które rosną dziko na łąkach i murawach w klimacie umiarkowanym. Jest to roślina o małych wymaganiach. Lubi miejsca słoneczne. W Polsce można go znaleźć właściwie wszędzie. Pierwiosnki są też chętnie hodowane w przydomowych ogródkach. Kwiaty, liście i korzenie są surowcem leczniczym znanym od dawna.

Zastosowanie

Pierwiosnek ma działanie wykrztuśne, przeciwzapalne, łagodzi kaszel, nawilża błony śluzowe i pomaga w leczeniu zapalenie płuc, stanów zapalnych gardła. Łagodzi również bóle głowy na tle nerwowym i ma działanie przeciwwirusowe (tak bardzo dziś pożądane). Na pierwiosnka powinny uważać osoby, które mają problemy pokarmowe i alergiczne. Liście pierwiosnka można dodawać do sałatek, kanapek, jeść jako przysmak w czasie wędrówki. Liście mają bardzo dużo witaminy C, wiec warto po nie sięgnąć.

Herbata z pierwiosnka będzie maiła działanie uspakajające i ułatwiające usypianie. Taki napar będzie również świetnym tonikiem, który doda skórze wiosny – wygładza, odświeża. Można również zalać kwiaty nagietka zimną wodą i zostawić na noc – rano będziemy się cieszyć tonikiem DIY. Myślę, że dobrym pomysłem jest dodać kwiat pierwiosnka do kąpieli. Ja na pewno, jak tylko ususzą się pozbierane ostatnio kwiaty, dodam je do musujących kul do kąpieli.

Pozdrawiam Was wiosennie.

chata górska, ludzie

Izolacja to dziś bardzo często powtarzane słowo, a nawet zalecane. Jest to sprawa, której zawsze się bałam. Odczuwam też strach przed zamknięciem. Każdy człowiek boi się samotności i zniewolenia… Jednak w społeczeństwie strach przed śmiercią jest znacznie większy (poczytajcie tutaj).

Nie będę Wam pisała jak radzić sobie z izolacją. Tego nie wiem. Przez to, że mam rodzinę nie odczuwam tego tak bardzo. Brakuje mi przyjaciół i ludzi, ale nie czuje się samotna. Ze smutkiem myślę o moich znajomych, którzy są singlami… to musi być bardzo trudne.

Izolacja w górach

Moja mama zawsze dziwiła się, że chce zamieszkać w górach. Lubię ludzi, rozmowy, spotkania i czas spędzony z drugim człowiekiem, a chce mieszkać na odludziu.

izolacja

Jest sposób, aby połączyć moją naturę z izolacją w pięknym miejscu. To zawsze we mnie było. Od kiedy pamiętam chciałam prowadzić schronisko w górach, a dziś marzę o agroturystce.

Pałoszówka jest odizolowana od świata. Nie chce mieszkać w chacie sama, czy tylko z Tomkiem i dziećmi. Chce dzielić się lasem i pięknem przyrody z innymi i być wśród ludzi, których lubię. Na szczęście z chęcią do nas przyjeżdżacie i chociaż przez chwilę idziecie z nami naszym szlakiem życia. Z całego serca zapraszam Was w sezonie 2020, który będzie zupełnie inny… Mam nadzieję, że szybko będziemy mogli się spotkać!

Smutne podsumowanie

Boje się, że skutki izolacji będą bardzo duże… niestety powątpiewam w zasadność pewnych zakazów wprowadzonych z powodu rzekomej pandemii. Boję się, że ludzie już nie odzyskają dawnego zaufania do innych. Proces odgradzania się od innych zaczął się dawno temu. Jest to również skutek uboczny Internetu. Podobno młodzi ludzie od dłuższego czasu woleli seriale niż spotkanie z innymi. Teraz nie mają wyboru i są chwaleni za to, że siedzą w domu…

Rok 2019 nauczył mnie nie czekać. Nie czekałam już na wiosnę i lato, bo w tamtym roku tak szybko to przyszło i minęło. Uczę się cieszyć każdym dniem. Jednak jest coś na co ostatnio czekam z wielką niecierpliwością. Bardzo bym chciałam Wam legalnie powiedzieć: Kochani! Wyjdźcie z domu i spotykajcie się z innymi, bo ludzie są wspaniali! ale poczekam z tym jeszcze trochę i na razie siedzę cicho i przebieram nogami z niecierpliwością.

izolacja w chacie